Wspomnienie
Ułóż wezbrane oczy w kołysce,
ciało na skrzydłach jasnych demonów,
frag. z wiersza kk baczynskiego
chlopiec nie chcial byc sam,miał swoj swiat ktorego matka nie rozumiala
matka zawsze go jebała
lubił fotografowac by swiat swoj w nim odkrywac
ciemnie miał w łazience
miał zatyczki w uszach chroniące go przed jej chrapaniem
zakladal gruby koc oddzielajacy jej zycie od swego
matka go jebała
czesto przychodzil do starszego kolegi po radę
przyszedł i teraz i pokazał mu swe prącie,prosił zeby starszy mu pokazał swoje
chlopiec miał małego
miał kompleks
matka go jebała
nie miał tlenu
kiedy zył i kiedy sie zagazował
zostawił list ktory matka znalazła ale nikomu go nie pokazała, zjadła i zwariowała
obwiniała go za exmeza, bo jej go przypominał
syn przyszedł do niej pewnej nocy i przytulił ją mocno
kobieta zupełnie zwariowała